czwartek, 21 lutego 2013

PROLOG

 Nie osądzajcie jest to mój pierwszy blog i   myśle że ta pierwsza historia nie bedzie całkiem dobra ;)
________________________________
                                                           Prolog
Drobna blond włosa dziewczyna przebijała się przez tłum ludzi spieszących do pracy. Dziś skończyła studia, idealny dzień do świętowania. Weszła do domu mając nadzieje, że jej narzeczony ją przywita z kwiatami, a tu nic.
- Znowu zapomniał – powiedziała smutnym głosem Kornelia.
Zauważyła list leżący na stoliku. Otworzyła go i zaczęła czytać.
   Kochanie
Nie zdążę dziś na kolację. Nie czekaj na mnie.                                                      
                                                                 Twój Wojtek          
- Mogłam się tego spodziewać.
Przez chwile zastanawiałam się co zrobić i doszłam do wniosku że nie mogę żyć z kimś kto się mną w ogóle nie interesuje.

Spakowałam potrzebne rzeczy do walizki i po raz ostatni omiotłam spojrzeniem cały holl. Wyszłam na ulicę wcześniej zamawiając taksówkę.

Gdy dojechałam na lotnisko szybko spojrzałam na tablicę odlotów i zobaczyłam że najbliższy samolot lecący do Wenecji jest o godzinie 15. Ehh… to już za 40 minut.
Szłam w stronę kawiarni gdy nagle popchnął mnie jakiś facet gdyby nie szybki refleks przystojnego bruneta zaliczyłabym glebę.
 
Tymczasem w domu…
- Kochanie wróciłem- wykrzyknął Wojtek
Zdziwiony że nikt mu nie odpowiada omiótł wzrokiem pokój. Zatrzymał się na liście otworzył go i zaczął czytać.
- Cholera zapomniałem. Muszę ją znaleźć. Jutro z samego rana zadzwonię do prywatnego detektywa.

         ttx.jpg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz